Gdy tylko zobaczyłam galaxy bead autorstwa Gilian Slone na blogu Edytki od razu wiedziałam, że muszę spróbować. Odnalazłam lutowy numer Bead & Button z 2010 roku no i jest. Jeszcze nie wiem, jak ją wykorzystam, ale rzeczywiście ma w sobie dużo uroku.
Te kule naprawdę mają moc. Śliczna Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy moc wystarczy do powtórki:))
UsuńPrzepiękna ,ale Ci zazdroszczę tych umiejętności .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to tylko cierpliwość:))
UsuńOoo ... jak mi miło, że moja galaxy była bodźcem do działania :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczna kula. Dodaj tylko "nośnik" i będzie cudny wisior :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
przyznam, ze powtarzanie tych samych elementów wystawia mnie na próbę...
UsuńWygląda na dużo zaplatania, ale efekt jak najbardziej wart pracy:)
OdpowiedzUsuń